|
Satysfakcjonująca praca oraz efektywność
zawodowa
Powinniśmy wypracować i odnaleźć w sobie
właściwy stosunek do swojej pracy zawodowej,
jak i do każdej pracy i zadania, które
wykonujemy. Ma to bardzo istotny wpływ na
nasze zdrowie psychiczne.
Praca powinna sprawiać nam przyjemność. Aby
tak było powinniśmy być kreatywni.
Najłatwiej to osiągniemy odnajdując w sobie
pierwiastek dziecka, które lubi się bawić i
jest spontaniczne. Oczywiście to nasze
wewnętrzne spontaniczne dziecko może chcieć
robić wszystko, tylko nie pracować, np. może
chcieć cały dzień słuchać muzyki, pływać na
basenie, grać w gry, oglądać filmy, czy
czytać książki.
Jednak całą sztuką jest tutaj wykonanie
drugiego kroku życiowego: powinniśmy nauczyć
nasze wewnętrzne spontaniczne dziecko
pewnego przystosowania do otoczenia
zewnętrznego (powinniśmy nauczyć je
adaptacji, czyli wypracować dziecko
adaptowane), jednak w taki sposób, by nie
utracić energii, radości i spontaniczność
tego dziecka spontanicznego.
Wówczas odnajdziemy w sobie twórcze
podejście do pracy.
Wszystkie te powyższe porady można streścić
w następujących prostych słowach:
pracujmy z przyjemnością, w stanie twórczym
i kreatywnym. Pracujmy w taki sposób,
jakbyśmy zlali się ze swoją pracą, podobnie
jak małe dzieci, które się bawią.
Dzieci które bawią się (np. na piaskownicy,
czy na zjeżdżalni), potrafią przez spory
okres czasu całkowicie pochłonąć się daną
czynnością, tak że zanika im poczucie czasu
(dana czynność przestaje się dłużyć) a
jedynie odczuwają fascynację tym, co robią.
Nawet jeżeli wiele czynności zawodowych
wydaje się nam nudnymi oraz nużącymi i
trudno jest nam wyzwolić w sobie fascynację
daną czynnością, to jednak możemy wypracować
w sobie taki nawyk umysłowy, że gdy
pracujemy, to nasz umysł skupiony jest
właśnie na tym, co robimy.
Nie chodzi tutaj o jakąś napiętą i nerwową
koncentrację, która bym nas w jakimś stopniu
przeciążała, ale bardziej o naturalne i
umiarkowane (bez przesadnego napięcia)
skupienie się na tym, co właśnie robimy.
Chodzi właśnie o takie zlanie się z daną
czynnością - spontaniczną umiejętność, jaką
posiadaliśmy już jako małe dziecko.
Inaczej moglibyśmy ten sposób podejścia do
pracy i swoich obowiązków nazwać: „rób tylko
to”.
Czyli jeżeli np. obliczamy przez
godzinę czy dwie jakieś dane, to wówczas
jedynie liczmy te dane; nie rozmyślamy w
międzyczasie o filmach, planach na potem, o
kłótniach domowych itp. Po prostu zlewamy
się z daną czynnością.
Robimy to naturalnie, bez przesadnego
napięcia, ale jednocześnie w pełnym i
elastycznym skupieniu; nasz umysł jest
obecny w tej czynności, robimy tylko tę
czynność i wszystko jest OK. Nie mamy
poczucia baraku czegoś, niechęci wobec tej
czynności, czy tęsknoty za czymś innym.
Tak więc powinniśmy móc pozwolić sobie na
poeksperymentowanie z naszym stosunkiem do
pracy. Czy w istocie jest tak, że to my
jesteśmy dla pracy, czy bardziej praca jest
dla nas.
Oczywiście – raczej to drugie. Praca jest
dla nas i możemy czuć, że jesteśmy panem
całej sytuacji.
Jeżeli zatem otworzymy się na pozytywną
wartość pracy zawodowej i będziemy
podchodzić do tego bardziej konstruktywnie,
wówczas będziemy osiągać bardziej pozytywne
rezultaty naszych działań - nawet wkładając
w to mniej wysiłku.
Wynika to z jakości włożonej energii.
A zatem możemy zauważyć, że w obszarze
wysiłku i starania się, często występuje
pewien pozorny paradoks. Jeżeli na czymś za
bardzo nam zależy, jeżeli za bardzo staramy
się i trudzimy, to często osiągamy z tego
powodu gorsze rezultaty.
Dlaczego tak jest? Ponieważ istotna jest
jakość wkładanej energii oraz jakość naszego
skupienia się na czymś.
Często jest tak, że nadmierne wysilanie się
pociąga za sobą pewien wewnętrzny chaos i
panikę, w wyniku czego jakość naszego
skupienia na danej czynności jest gorsza.
Aby osiągnąć faktycznie dobre rezultaty,
potrzebujemy skupić się naturalnie i
całkowicie – tak, jakbyśmy zlali się z daną
czynnością.
|
|