|
Za najstarsze praktyki lecznicze możemy
uznać totemizm, animizm, fetyszyzm i
szamanizm.
Od początku swojej historii ludzie
napotykali na najróżniejsze problemy zarówno
życiowe, jak i zdrowotne. Rolę ekspertów od
życia i zdrowia pełnili wówczas szamani.
Totemizm związany jest z wiarą. Inaczej
oznacza to, że dawne kultury pokładały duże
nadzieje w wewnętrznych czynnikach
rządzących życiem i zdrowiem. Obecnie stan
stosunkowo zaawansowanej technologii
powoduje, że częściej skupiamy się na
czynnikach zewnętrznych.
Chociaż totemizm związany jest z zewnętrznym
obiektem, nazywanym totemem, to system
totemizmu oparty był na wewnętrznych
procesach psychicznych. Wiara w totem była
procesem wewnętrznym. Totem był bowiem
zewnętrzny, ale wiara była procesem
psychicznym wewnętrznym. Wiara ta była
rodzajem koncentracji, rodzajem skupienia
się na obiekcie zewnętrznym. Przy czym
znaczenia miała siła i intensywność tego
skupienia. Jego wewnętrzna jakość.
A zatem moglibyśmy to porównać to historii
efektu placebo. Pewien francuski aptekarz
żyjący na przełomie XIX i XX wieku, Emil
Coue, miał kiedyś bardzo trudnego klienta.
Sprzedawał mu wszelkie dostępne specyfiki na
ból brzucha, jednak nic nie pomagała. W
końcu, będąc już całkowicie bezradnym, wpadł
na pewien przewrotny pomysł: sprzedał
swojemu trudnemu klientowi kulki będące
mieszaniną mąki i cukru, mówiąc iż tym razem
jest pewien, że to na pewno pomoże.
Przekonał klienta o wyjątkowych
właściwościach i wyjątkowej skuteczności
tego specyfiku.
Ponieważ klient bardzo mocno w to uwierzył,
zatem po kilku dniach przyszedł poinformować
aptekarza, że miał on rację, Kulki
faktycznie mu pomogły.
Całość
mechanizmu możemy wytłumaczyć za
pomocą ważnego procesu psychosomatycznego:
głębokie zaufanie i wiara klienta,
uwierzenie iż znalazł rozwiązani i że będzie
dobrze, sprawiły i wywołały uaktywnienie
procesów samoleczenia organizmu.
Jak i informują nas współcześni specjaliści
od psychoneuroimmunologii – obudzenie i
zaktywizowanie procesów samoleczenia
organizmu jest podstawą wszelkiego
zdrowienia, wszelkiej skutecznej terapii,
czy procesów leczenia. Nawet bardzo
zaawansowane metody leczenia medycyny
współczesnej nie będą dawały zadawalających
rezultatów, jeżeli nie będzie współpracował
z nimi nasz organizm, jeżeli nie
zaaktywizujemy naszej woli wyleczenia i
wyzdrowienia, która zaktywizuje układ
odpornościowy, procesy samoregulacji i
procesy samoleczenia.
Czym jednak był ten totemizm, w którym dawni
członkowie plenienia skupiali się na
zewnętrznym totemie, jednocześnie
aktywizując w sobie wiarę, która to wiara
była wewnętrznym procesem psychicznym?
Otóż totemizm oparty był na przypisywaniu
wielkiej roli i dużego znaczenia do totemu –
do obiektu, któremu nadawano szczególną
wartość i szczególne znaczenie. Był
skupianiem się na jakimś obiekcie, który
traktowano jako coś świętego, coś bardzo
ważnego i dobroczynnego. Totemem mógł być
jakiś przedmiot, roślina, czy zwierzę. W
istocie chodziło o to, że wiara w dany totem
pobudzała w wiarę w sam akt uzdrowienia i
zmiany czynników negatywnych w pozytywne.
Chociaż obecnie słowo totemizm kojarzy się
raczej archaicznie i raczej pejoratywnie (ujemnie,
jako coś zabobonnego), to jednak mógł być on
kiedyś niezwykle pomocnym sposobem pomocy
ludziom – zarówno w chorobie, jak i różnych
problemach życiowych. Dobroczynne działania
zdrowotne totemizmu możemy wytłumaczyć i
zobrazować przytoczoną powyżej historią
aptekarza Emil Coue, która zapoczątkowała
naukowe zainteresowanie efektem placebo.
Efekt placebo był procesem i zjawiskiem
zdrowienia w wyniku czynnika wiary, w wyniku
uzdrowienia, że będzie dobrze. Chory musiał
uwierzyć, że jest podstawa do tego, aby mógł
on teraz wyzdrowieć.
Podobnie sprawy miały się z totemem. Moc
totemu, wiara w transformującą i dobroczynną
moc totemu mogła uaktywniać w dawnych
członkach plemienia zarówno procesy
zdrowienia organizmu – aktywizowanie
zdolności do samoregulacji i samoleczenia,
jak i mogła sprzyjać transformacji psychiki
– zamiany negatywnych emocji na pozytywne.
Np. wyobraźmy sobie, że jakiś członek
dawnego plemienia miał bardzo złe relacje ze
swoją rodziną. Wszyscy byli skłóceni ze sobą
i nie wiodło im się także materialnie.
Często przyczyną i podstawą takiego stanu
rzeczy mogły być negatywne emocje tego
człowieka. Złościł się na członków swojej
rodziny, co powodowało pomiędzy nimi brak
zgody i wiele trudnych sytuacji.
Ponadto ten negatywny stan psychiczny (ujemne
emocje) mogły wpływać na jego postawę – np.
nie miał nastroju na efektywne pracowanie,
nie miał nastroju na odpowiednie
zaplanowanie swojego gospodarzenia, na
dopilnowanie terminów upraw, czy polowań itd.
Czuł się ogólnie rozbity, więc materialnie
też mu się nie wiodło.
I wówczas dzięki ceremonialnemu kontaktowi z
totemem wszystko się mogło zmienić. Szaman
okadził go i dotknął totemem. Oboje (klient
i szaman) wierzyli, że teraz to już będzie
dobrze.
Ta siła wiary mogła pomóc temu
potrzebującemu człowiekowi przekształcić
jego negatywne emocje. Zamiast złości i lęku
mógł teraz uwierzyć, że będzie dobrze. Mógł
wzbudzić w sobie postawę zaufania w dobry
los, zaufanie w lepszą przyszłość, postawę
wiary w siebie. Dzięki temu łatwiej (mając
te pozytywne emocje) było mu być cierpliwym,
wytrwałym, pomysłowym.
Taki mniej więcej mógł być mechanizm
transformacji psychicznej poprzez totemizm;
mechanizm pomagania w życiowych problemach
przy pomocy totemu.
A zatem
jak mógł zachować się szaman
uzdrawiając totemem nasze zdrowie, czy nasze
życie codzienne? Mógł np. dotknąć głowy
osoby chorej, czy chorego miejsca, za pomocą
totemu – np. jakiegoś przedmiotu, któremu
przypisywano pozytywne i uzdrawiające
oddziaływanie.
Inną formą leczniczego zastosowania
totemizmu mogło być np. udanie się do
jakiegoś miejsca, któremu przypisywano
właściwości uzdrawiające, czy też
przytulenie się do jakiegoś drzewa z myślą o
jego pozytywnym oddziaływaniu.
Można zauważyć, że elementy totemizmu
występują także obecnie zarówno we
współczesnych religiach, jak i we
współczesnej medycynie. Kiedy np. chory
pacjent ma kontakt z jakąś nowoczesną
aparaturą diagnostyczną, to oprócz samych
cech i właściwości danego urządzenia, na
pacjenta może oddziaływać także ogólna
atmosfera danej sytuacji, czy wiara w
skuteczność nowoczesnej terapii.
Pacjent może tak silnie wierzyć w wyjątkowe
właściwości jakiegoś urządzenia
diagnostycznego, czy terapeutycznego, że
wzbudza w sobie wiarę, że będzie lepiej.
Wiara taka, jak pokazuje wiele badań nad
placebo, może być bardzo pomocnym czynnikiem
w przyspieszeniu procesu zdrowienia,
ponieważ może ona pozytywnie stymulować (poprzez
zjawiska psychoneuroimmunologiczne)
odporność organizmu pacjenta.
Poszukując plusów i mocnych stron we
wszystkich okresach ludzkiej historii
moglibyśmy powiedzieć, że totemizm uczy nas
doceniania roli pozytywnej wiary. Wierząc w
wyzdrowienie, wierząc w swoje możliwości
zmierzenia się z przeciwnościami, jesteśmy w
stanie zmobilizować nasz układ odpornościowy,
jak i zmienić swoje negatywne emocje w
pozytywne.
|
|